
Mam takie pytanie: jak się chronicie przed koronawirusem? Jak sobie dajecie radę w tym trudnym czasie, zważywszy na to, że przez leki mamy osłabioną odporność?
Nie będę ukrywać, że mam na tym punkcie lekką fiksację, tzn. boję się.... . Jeżeli nie muszę, to nie wychodzę z domu. Czasem do sklepu, albo się przejść. Ale niestety wszystko ma swoje granice i takie "siedzenie" w domu też. Od września wracam do pracy i obawiam się tego kontaktu z ludźmi. Na dodatek uczę w szkole.
Wiem, że jesteście z różnych rejonów Polski, gdzie różne jest nasilenie tego wirusa. No ja akurat mieszkam w tej tzw. czerwonej strefie.
Może ktoś z Was też pracuje w szkole, albo gdziekolwiek indziej i mógłby się w wolnej chwili podzielić swoimi spostrzeżeniami, uwagami, opiniami?
Byłoby milo, gdy ktoś odpisał, bo na Waszej opinii jako osób po przeszczepach, szczególnie mi zależy !!!!!!



POZDRAWIAM